ORAWSKI STRÓJ MĘSKI
KOSZULA (kosula)
W najdawniejszych czasach orawskie koszule były szyte z lnianego samodziałowego płótna produkowanego w domach. Pierwotnie koszule były kroju poncho podłużnego, czyli składały się z trzech zasadniczych płatów. Jednego, który stanowił przód i tył koszuli, złożonego w połowie długości. Pośrodku linii łączenia wycinano otwór na głowę i rozcinano rozporek w przodzie koszuli. Z dwóch płatów płótna krojono rękawy, które składano na połowę wzdłuż linii osnowy i doszywano do boków koszuli. Pod pachę wszywano tzw. ćwikieł. Wykrój na głowę wykańczany był wąską obszewką. Po obu stronach rozcięcia przodu koszuli przez okrągłe otworki przewleczony był powrózek ukręcony z lnianej przędzy do zawiązywania koszuli pod szyją. Miarą długości była wysokość okna w izbie. Krój jak i zdobienie poszczególnych części odzieży zmieniał się na przestrzeni czasu. Pasterze dawniej nosili także bardzo archaiczny rodzaj koszul zwany „wałaskimi”, charakteryzowały się one szerokimi i krótkimi do łokcia rękawami. Nowszy typ koszul stanowiły koszule typu przyramkowego, niemarszczonego. Były one znacznie dłuższe od poprzednich i wpuszczano je do spodni. Przy szyi wykańczane były wykładanym kołnierzykiem, na ramionach miały naszyte podłaty, a rękaw szyty był w obszewkę. Niekiedy zdobiono je na przodach, kołnierzu i obszewkach rękawa drobnym haftem lub fabryczną pasmanterią. W okresie międzywojennym noszono koszule typu przyramkowego marszczonego i koszule z karczkiem. Te ostatnie noszone są jako element stroju do dzisiaj. Grupą wyróżniającą się w sposobie noszenia koszuli byli chyźnianie, którzy dawniej nosili długie koszule na wypust przepasając je wąskim rzemieniem. Koszule w odległej przeszłości były często wygotowywane w owczym łoju, co nadawało im charakterystyczną szarą barwę. Dzięki temu zabiegowi nie przepuszczały one deszczu i chroniły przed robactwem.
SPODNIE (portki)
Najstarsze portki, bo tak w gwarze orawskiej nazywają się spodnie męskie, szyte były z płótna samodziałowego. Wraz z rozwojem gospodarki zaczęto produkować sukno domowej roboty tzw. wałaskie, z którego szyto portki sukienne charakterystyczne dla wszystkich grup góralskich. Gazdowie, którzy nie mieli swojego sukna szyli spodnie z sukna „kromskiego” kupowanego w kramach na targach. Bogatsi gospodarze mogli sobie pozwolić na portki z wysokogatunkowego sukna wyrobu fabrycznego tzw. „bystrzyckiego” wyrabianego w Bystrzycy. Pierwsze sukienne portki otrzymywał parobek mający ok 20 lat, była to manifestacja przejścia z wieku chłopięcego do męskiego. Spodnie posiadały dwa przypory, początkowo zdobione czarną i czerwoną wąską wypustką z sukna , podobnie jak rozcięcia na zewnętrznym szwie nogawki. Klapy przykrywające przypory o trapezowatym kształcie z wyząbkowaną u dołu krawędziom nazywały się na Orawie „zaworami” lub „zakładami”. Zdobnictwo w dzisiejszej formie weszło jak informują najstarsi gazdowie ok 1892 roku wcześniej portek nie zdobiono. Parzenice orawskie w formie pętlicowych ozdób naszywane były z czarnej wełnianej taśmy lub czarnej taśmy i czarnego siutażu. Zdobione czarnymi parzenicami portki nosili tylko zamożni gazdowie. Każda ze wsi czy nawet przysiółków cyfrując parzenice zaznaczała swój charakter poprzez nadanie jej charakterystycznej formy i koloru . Po bokach spodni naszywano taśmowe, wąskie sznury zwane lampasami, które zakrywały boczne łączenie sukna. Na lampasy wszywano na całej długości spodni dla wzmocnienia pas ciemnego sukna zwany „dusom”. Na Orawie od początku XX wieku zaczęto również nosić spodnie drelichowe. Do przytrzymywania spodni były używane długie, wąskie skórzane paski, zapinane na niewielką mosiężną klamerkę. Przewlekano je przez górny obręb spodni, a następnie otaczano paskiem talię tak, że zwisał poniżej niej. Gazdowie oraz pasterze nosili także szerokie pasy typu trzos tzw. opaski, nie były one tak szerokie i ozdobne jak na Podhalu i zapinane były na trzy żelazne klamry.
PRUCNIK
Prucniki to kamizele bez rękawów niegdyś proste w kroju, poniżej długości linii stanu, sporządzane z wysokogatunkowego czarnego sukna produkcji fabrycznej, wyrabianego w Bystrzycy. Krój kamizeli złożony był z trzech płatów: z pleców oraz dwóch przodów zapinanych na duże stożkowe, srebrne guziki. Zarezerwowane były dla bogatych gazdów. Nowszy krój kamizeli pojawił się w momencie kiedy zanikły gunie czyli w ostatnim ćwierćwieczu XIX w. Prucniki noszone w późniejszym okresie również z wysokogatunkowego czarnego sukna były krótsze i bardziej wcięte w talii. Przody wykańczane u góry klapami. Srebrne guziki zostały zastąpione białymi, stożkowatymi, porcelanowymi guziczkami, przyszywanymi w rzędzie na każdym przednim płacie prucnika. Jeden rząd guziczków służył do zapięcia natomiast drugi przyszywany był dla symetrii. Na klapach kamizeli przyszywano również po trzy guziki (gombiki) na podobieństwo trójlistnej koniczyny. Prucniki podszyte były szarym, grubym, zgrzebnym płótnem. Ubierane na koszule.
GUNIA
Na Orawie gunie noszono w XIX w. Były szyte z ciemnobrązowego sukna o archaicznym kroju poncho poprzecznego. Stojący kołnierz oraz brzegi sukmanny zdobiono kolorową włóczką motywami roślinnymi, wykonanymi ściegiem łańcuszkowym (linie łamane) i krzyżykami wkomponowanymi w załamania linii. Gunie zapinane były na jeden duży ozdobny gmobik, o który zaczepiano najpierw łańcuszek metalowy, a w późniejszym okresie zastąpiono go barwną, jedwabną wstążką. Gunie zazwyczaj zarzucano tylko na ramiona, rękawy nie spełniały swojej funkcji. Na posiadanie guni mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi gazdowie. Z czasem zupełnie zanikły, jedyny egzemplarz jaki pozostał można obejrzeć w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanym.
CUCHA
Cuchy pojawiły się na Orawie po zaniknięciu guni zwane cuszkami miały odmienny krój niż gunie i były wygodniejsze w noszeniu. Posiadały rękawy już nie na parade lecz spełniały funkcję ochronna rąk. Najstarsze cuszki, które według relacji starszych ludzi były cyfrowane nie zachowały się. Późniejsze szyto z ciemno-brunatnego sukna, fabrycznej produkcji. Przy szyi wykańczane były klapami ozdobionymi wełnianą taśmą. Cuszki nie ocalały w terenie ani w muzeach.
KOŻUCH (kozuch)
Kożuchy na Orawie nosiły zarówno kobiety jak i mężczyźni. Szyte były ze skór owczych, barwionych na kolor jasno brązowy i ozdabiane aplikacją z białej skórki. Nosiły one nazwę „kożuchów orawczańskich”, gdyż ich szyciem zajmowali się Kilanowicz oraz Szczechura pochodzący z Orawki. Kożuchy orawczańskie były noszone na terenie całej Orawy przez zamożniejszych gazdów.
NAKRYCIE GŁOWY (kapelus, baranica)
Nakrycie głowy stanowił filcowy kapelusz z szerokim, lekko podwiniętym rodem. Niegdyś kapelusze miały wysokie główki, które otaczano mosiężnym łańcuszkiem, w późniejszych czasach został zamieniony czarną wełnianą taśmą. We wsi Chyżne oraz części Piekielnika noszono kapelusze podhalańskie z nałożonymi dookoła muszelkami. W zimie Orawianie nosili szyte z sukna czapki podbite futrem. Główka czapki składała się z czterech części i uszyta była z wełnianego materiału koloru granatowego, brązowego lub czarnego. Na samym wierzchu czapki znajdował się pompon zwany „pochwalone”.
OBUWIE (kierpce)
Orawianie nosili powszechnie kierpce umocowane do nogi skórzanymi rzemieniami zwanymi nawłoki . Kierpce szyto we własnym zakresie z gotowej już porzezanej skóry kupowanej na targu. Dawniej kierpce były szyte na owijkę, a potem na kostkę. Występowały również wysokie buty z cholewami o podwyższonej cholewie z przodu i harmonijką u kostki. Jednak na takie obuwie mogli sobie pozwolić tylko zamożni gazdowie.